Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Jeśli planujesz wędrówki po Beskidzie Śląskim, to jedno miejsce powinno znaleźć się na Twojej liście obowiązkowo – Skrzyczne. To właśnie ono dzierży tytuł najwyższego szczytu tego pasma. Wznosi się na 1257 metrów nad poziomem morza i nie bez powodu przyciąga zarówno niedzielnych spacerowiczów, jak i zaprawionych w bojach turystów. Czy byłeś tam już kiedyś? A może to dopiero przed Tobą?
Dla mnie Skrzyczne było jednym z pierwszych poważniejszych szczytów, jakie zdobyłem w Beskidach. Pamiętam, że pogoda nie rozpieszczała, ale satysfakcja na górze była ogromna. Dlatego dziś chcę Ci opowiedzieć, jak tam dotrzeć, co zobaczyć po drodze, jakie są opcje wejścia i dlaczego warto odwiedzić to miejsce o każdej porze roku. Gotowy? No to ruszamy!
Skrzyczne znajduje się w północno-wschodniej części Beskidu Śląskiego, tuż nad miastem Szczyrk, które słynie z infrastruktury turystycznej i narciarskiej. To właśnie jego bliskość sprawia, że Skrzyczne jest tak łatwo dostępne. Ale wysokość to nie jedyny atut – to również jedno z najlepszych punktów widokowych w regionie. Przy dobrej pogodzie można stąd dostrzec nie tylko inne beskidzkie szczyty, ale także Tatry!
Co ciekawe, Skrzyczne to jeden z punktów należących do Korony Gór Polski, czyli listy najwyższych szczytów wszystkich pasm górskich w Polsce. Jeśli zbierasz pieczątki lub planujesz zaliczyć całą koronę – nie możesz tego miejsca pominąć. Dodatkowo, dzięki rozbudowanej sieci szlaków i kolejce krzesełkowej, możesz wybrać sposób zdobycia szczytu dostosowany do swoich możliwości.
No i ta charakterystyczna wieża RTV na szczycie – trudno ją przeoczyć. Dla wielu to znak rozpoznawczy Skrzycznego, który już z daleka mówi: „To tutaj!”. Choć dla niektórych może psuć naturalny krajobraz, ja uważam, że dodaje górze unikalnego charakteru.
Na Skrzyczne prowadzi kilka tras, które różnią się długością, trudnością i atrakcjami po drodze. Jeśli lubisz różnorodność i chcesz dobrać trasę do swoich możliwości, to zdecydowanie masz z czego wybierać. Każdy z tych szlaków ma swój urok i warto je poznać.
Najpopularniejszy jest niebieski szlak ze Szczyrku, który zaczyna się niedaleko centrum miasta. Jest dość stromy, ale prowadzi prosto do schroniska PTTK na szczycie. Alternatywą jest zielony szlak przez Halę Jaworzynę, który jest łagodniejszy i bardziej malowniczy. A jeśli szukasz czegoś bardziej wymagającego, możesz wybrać trasę z Lipowej lub Buczkowic, gdzie podejście jest dłuższe, ale też bardziej urozmaicone.
Ciekawą opcją jest też wjazd kolejką krzesełkową. Stacja początkowa znajduje się w Szczyrku – Czyrnej i można nią pokonać większą część podejścia, zostawiając sobie tylko krótki spacer na samą górę. To świetne rozwiązanie, jeśli wybierasz się z dziećmi albo masz ograniczoną ilość czasu.
Na samym szczycie znajduje się schronisko PTTK, które działa niemal cały rok. Można tu odpocząć, napić się herbaty, zjeść coś ciepłego i… po prostu nacieszyć się widokiem. Ja uwielbiam siadać tam na ławce i patrzeć na panoramę Beskidów. Cisza, przestrzeń i poczucie zdobycia szczytu – to naprawdę coś, co daje energię na długo.
Warto też spojrzeć na południe – jeśli pogoda dopisuje, zobaczysz Tatry jak na dłoni. To robi wrażenie, serio! Oprócz tego jest wspomniana już wieża przekaźnikowa, która jest jednym z charakterystycznych punktów orientacyjnych w regionie.
Skrzyczne jest również popularne wśród narciarzy i rowerzystów górskich. Zimą działa tu kompleks narciarski, a latem trasy enduro przyciągają miłośników dwóch kółek. Dzięki temu to szczyt całoroczny – nigdy się tu nie nudzi.
Choć Skrzyczne to góra łatwo dostępna, warto pamiętać o podstawowych zasadach górskiej turystyki. Pogoda może zmienić się bardzo szybko – nawet latem warto mieć ze sobą kurtkę przeciwdeszczową i cieplejszą bluzę. Na trasie może nie być zasięgu, więc warto mieć mapę lub zapisany przebieg szlaku.
Zadbaj też o wygodne buty – najlepiej trekkingowe, z dobrą przyczepnością. Jeśli planujesz dłuższy szlak, zabierz ze sobą coś do jedzenia, dużo wody i powerbank – robienie zdjęć panoramy potrafi szybko rozładować telefon!
Jeśli nie jesteś pewny kondycji, rozważ podział trasy na dwa etapy lub skorzystanie z kolejki. Góry mają dawać radość, a nie być źródłem stresu.
Bo to góra idealna na każdą okazję – dla początkujących i dla zaawansowanych. Można ją zdobyć na spokojnie, z rodziną, ale też zrobić z niej część większej, ambitnej pętli po Beskidzie Śląskim. Ma wszystko, czego szukasz w dobrej wycieczce – widoki, schronisko, dobrze oznakowane szlaki i łatwy dojazd.
Dodatkowo, Skrzyczne świetnie sprawdza się jako punkt startowy na inne trasy – np. w stronę Malinowskiej Skały, Baraniej Góry czy Klimczoka. Jeśli lubisz łączyć szczyty i planować dłuższe wypady, to ten rejon daje Ci mnóstwo możliwości.
To także świetna miejscówka na pierwszy górski nocleg w schronisku. Spanie wysoko, z dala od miasta, daje zupełnie inny klimat – warto tego doświadczyć choć raz.
Oto moja osobista lista rzeczy, które warto spakować na wypad na Skrzyczne:
Każda pora roku ma tutaj swój urok. Latem zachwyca zielenią i szerokimi panoramami. Jesienią jest bajecznie kolorowo – liście zamieniają się w złoto i czerwień. Zimą królują narciarze, ale też rakiety śnieżne czy skitury. A wiosną wszystko budzi się do życia i… mniej ludzi na szlakach!
Osobiście najbardziej lubię jesień. Nie jest już tak gorąco, szlaki są mniej zatłoczone, a kolory lasu potrafią zachwycić. Ale jeśli chcesz mieć górę „na wyłączność”, wybierz się w tygodniu, wcześnie rano. Cisza, mgły w dolinach i Ty – na szczycie świata.
Zdecydowanie nie polecam wchodzenia na Skrzyczne bez przygotowania. To nie jest spacerek po parku – trzeba mieć odpowiedni strój, zapas wody i coś do jedzenia. Uważaj też na zbyt późne wychodzenie – dzień w górach potrafi skończyć się szybciej, niż planujesz.
Nie wchodź też poza szlakiem – łatwo się zgubić, a miejscami teren bywa stromy i niebezpieczny. Lepiej trzymać się wyznaczonej trasy i mieć pewność, że dotrzesz bezpiecznie na górę i z powrotem.
No i uważaj na pogodę – jeśli prognozy zapowiadają burze, odpuść. Góry będą tu zawsze – zdrowie i bezpieczeństwo są ważniejsze.
Skrzyczne to szczyt, który warto mieć na swoim górskim koncie. Nie tylko dlatego, że jest najwyższy w Beskidzie Śląskim, ale dlatego, że oferuje wszystko, czego szukam w dobrej górskiej wycieczce – widoki, różnorodne trasy, schronisko i klimat, który zostaje w pamięci.
Jeśli szukasz góry, która nie wymaga tygodni planowania, a mimo to daje poczucie prawdziwej wyprawy – to będzie strzał w dziesiątkę. I niezależnie, czy wchodzisz pieszo, czy podjeżdżasz kolejką – to doświadczenie warte każdego kroku.
A Ty? Kiedy planujesz zdobyć Skrzyczne? A może już tam byłeś? Chętnie poczytam o Twoich przygodach – daj znać w komentarzu!